To nie jest artykuł sponsorowany. To w pełni szczera i subiektywna opinia osoby, która ma za sobą 4 miesiące testowania jedzenia w proszku.
Od kilku lat ilość firm produkujących jedzenie w proszku stale rośnie.
Nie chodzi tu bynajmniej o odżywki dla sportowców w klimacie smakowego białka, tylko o zastąpienie pełnowartościowego posiłku proszkiem.
Chociaż brzmi to, jak całkowite science fiction to właśnie jesteśmy świadkami małej żywieniowej rewolucji.
Jedną z pierwszych firm na rynku, która zaczęła masowo produkować zamienniki posiłków, jest Soylent. Jednakże ja, po setce reklam na Facebooku, głębokim reasearchu i namowie jednego z moich znajomych zamówiłem Huel.
Huel — Human Fuel opinie
Na swojej stronie producent zapewnia, że wystarczą 3 miarki proszku i 400 mililitrów wody, żeby spożyć kompletny, pełnowartościowy posiłek. Mam się za osobę dość sceptyczną, więc na początku przeanalizowałem skład. Jestem kompletnym laikiem, jeśli chodzi o dietetykę, natomiast informacje od producenta są na tyle wyczerpujące, że przekonały mnie do zakupu.
Zwłaszcza że Huel dostarcza również wszystkie 26 niezbędnych witamin i minerałów.
Po dwóch dniach od zamówienia przywitał mnie kurier z paczką dość dużych rozmiarów.
Jeśli interesuje Cię opinia na temat Huel’a to kliknij i zobacz mini recenzję WIDEO na Instagramie.
W środku, poza dwiema torbami odżywczego proszku znalazłem shaker oraz koszulkę. Mogłem dobrać ją do pierwszego zamówienia w gratisie.
Na starcie postawiłem na smak Waniliowy i Berry. Przy późniejszych zamówieniach sprawdziłem już niemal wszystkie smaki. Dobrze jest dodać do zamówienia zestaw 10 Flavour Boosts w cenie 15 PLN. Jest to mały pakiet saszetek ze Stevią w roli słodzika i naturalnymi aromatami. Pozwala on podkręcić i zmienić smak gotowego szejka.
Aktualnie jestem na diecie ketogenicznej i nie spożywam już jedzenia z proszku, ze względu na inny profil makroskładników, niż w moim obecnym protokole odżywiania (haha, jak to brzmi?).
Jakie moje wrażenia po pierwszym łyku waniliowego Huel’a?
W mojej opinii ten zamiennik pożywienia nie jest ani pysznym deserem, ani czymś, czego smak odrzuca. Jest po prostu standardowy, dobry. Ponoć tak właśnie ma być. Pomaga to ograniczyć ilość spożytych posiłków i tym samym kontrolować podaż kalorii. W końcu możemy zjeść całą brytfankę tiramisu, bo jest tak pyszne, nie?
Smak to dla mnie kwestia drugorzędna. Najważniejsze jest samopoczucie. Było lepiej, niż mogłem sobie wyobrazić. Zero dolegliwości żołądkowych, uczucia przepełnienia i innych rewelacji.
Przez niski indeks glikemiczny Huel również nie podnosi natychmiastowo poziomu glukozy we krwi. Dlatego po posiłku nie ma natychmiastowego wzrostu energii i nagłego spadku. Samopoczucie jest świetne, mało kiedy czuję się tak dobrze po jedzeniu.
Powyższe zdanie to dla mnie kwintesencja tego produktu. Zaspokaja głód bez wpływu na samopoczucie. To właśnie w nim cenię.
Po pierwszym zamówieniu było wiele kolejnych i tak testowałem Huel aż przez 4 miesiące.
Oczywiście nie zamieniałem WSZYSTKICH posiłków na proszek. Zazwyczaj piłem jednego lub dwa szejki w ciągu dnia, a resztę zapotrzebowania kalorycznego pokrywałem z klasycznych źródeł.
W moim przypadku ogromnym benefitem było to, że dzięki „magicznemu proszkowi” praktycznie wyrzuciłem ze swojego jadłospisu niezdrowe przekąski, a była to moja duża słabość.
Kiedy tylko pojawiała się ochota na coś słodkiego lub niezdrowego i faktycznie byłem głodny, rozrabiałem sobie szejka.
Huel – opinie znajomych.
Nie byłbym sobą, gdybym nie częstował znajomych jedzeniem w proszku. Szokujące, że ludzie naprawdę boja się nowości. Dla większości klasyczny posiłek to schabowy z mizerią i z ziemniaczkami, przez co nie są w stanie sobie wyobrazić spróbowania czegoś z zupełnie innej półki.
Na szczęście, za pomocą siły perswazji zmusiłem kilka osób do spróbowania. Szokujące, że usłyszałem tylko dwie naprawdę entuzjastyczne opinie, reszta osób reagowała bardzo neutralnie.
Można więc wyciągnąć wniosek, że Huel nie jest dla każdego. Jeśli natomiast irytuje Cię kompulsywne pożeranie przekąsek, cierpisz na brak wolnego czasu, a smak nie jest dla Ciebie zawsze priorytetem, to zdecydowanie warto zainwestować w swoje pierwsze zamówienie.
Tym bardziej że mam dla Ciebie kod zniżkowy na -50 złotych. Żeby go wykorzystać, kliknij tutaj.
Jeśli złożysz zamówienie, używając mojego kodu, oboje na tym skorzystamy. Ja otrzymam dokładnie taką samą zniżkę na moje kolejne zamówienie. Brzmi uczciwie?
Podsumowanie huel opinie
Istnieje możliwość, że wrócę do spożywania węglowodanów. Jeśli tak się stanie, Huel na pewno wróci do mojego jadłospisu ze względu na łatwość przygotowania i dobre samopoczucie.